MENU

WYDARZENIA

Oprowadzanie po wystawie ĆWICZENIA PAMIĘCI z autorką Mają Gordon i kuratorem Sarmenem Beglarianem

24 września, sobota, 17:00

Nie wszystkie życiowe wybory podejmujemy sami. W przypadku Mai Gordon najważniejsza w jej życiu decyzja dokonana została przez jej rodziców. W 1957 z przyczyn politycznych zostali zmuszeni porzucenia pracy i przyjaciół.
Maya miała 10 lat, kiedy nagle musiała wyjechać z Polski. Zamieszkała z rodziną w Jerozolimie. Utrata miejsca, tęsknota za Polską pozostawiły w niej nienasycone uwielbienie polskiego języka – słów i powiedzeń, wierszy Juliana Tuwima i Jana Brzechwy, ale także smaków i zapachów polskiej kuchni.
Historia była wobec niej niesprawiedliwa, o czym nie zapomni nigdy. Jej pamięć jest w ciągłym ruchu – mieszka od ponad 50 lat w Amsterdamie, jednak przez ostatnie kilkanaście lat często odwiedza zarówno Warszawę, jak i Tel Awiw. Niemal rytuałem stają się jej powroty do miejsc i ludzi, których już raz pokochała.
Przedmioty i motywy wizualne z czasów dzieciństwa wybiera jako wyraz opowieści o własnym utraceniu. Zmuszona do przymusowej emigracji zachowała je jako zbiór w formie panoptykonu, prowadząc nieustanną grę ze sobą w wyborze i eksploatowaniu swoich tematów.
Pielęgnuje w sobie niespełnione dzieciństwo i niespełnione miłości. Będąc dzieckiem wymyśla, że kredens z domu, który przyjechał z jej rodziną do Izraela będzie jej domem – miejscem gdzie będzie mogła się ukryć, co później odtwarza w odpowiednich proporcjach w formie rysunków i balonu (prace z cyklu Poemat domowy). Jej autoportrety prezentują ją zawieszoną w czasie i przestrzeni – w bólu i beznadziei. W jednym ukochany wyszedł i nigdy nie wrócił, w kolejnym spada z drabiny. Życie nie jest łaskawe dla artystki portretującej samą siebie.
Praktyka artystyczna Mai Gordon, nieustanne powroty do form z czasów dzieciństwa i lat młodzieńczych, kreślą jej unikalną poetykę wizualną, stając się elementami powtarzanymi w ćwiczeniach pamięci.

 

Więcej o wystawie i artystce:
http://www.mosart.pl/galeria-bwa/detail,nID,6524


wróć